Marchewkę z groszkiem znamy wszyscy. W polskiej kuchni to klasyk wśród dodatków obiadowych. Jedni uwielbiają to połączenie, a innym przypomina kulinarny koszmarek z dzieciństwa. Takie koszmarki staram się odczarowywać, tak aby można było polubić je na nowo. Do przygotowania dania nie używam groszku konserwowego. Moim zdaniem potrafi zepsuć smak całości, nie jest już tak jędrny i bogaty w wartości odżywcze. Najlepiej sprawdza się młody zielony groszek, a poza sezonem ten mrożony. Zapraszam na prosty i sprawdzony przepis.
Potrzebne składniki
- 350 g marchewki
- 150 g zielonego groszku*
- 1,5 szklanki wody
- 40 g masła
- 1 duża łyżka mąki pszennej
- 1 łyżeczka cukru
- płaska łyżeczka soli
*użyłam mrożonego
Przygotowanie
KROK 1. Groszek gotujemy al dente w lekko osolonej i posłodzonej wodzie według przepisu na opakowaniu, a następnie odcedzamy. Dla zachowania pięknego koloru, możecie go przelać zimną wodą.KROK 2. Obrane marchewki (w sezonie polecam młode) kroimy w drobną kostkę, przekładamy do garnka, zalewamy wodą (około 1,5 szklanki) dodajemy sól oraz cukier i gotujemy przez około 15 minut*. Pod koniec gotowania dodajemy masło, a gdy to się rozpuści, dodajemy także groszek. Na koniec dodajemy łyżkę mąki pszennej, którą wsypujemy za pomocą sitka (w ten sposób nie powstaną grudki). Mieszamy energicznie do zgęstnienia.*Ważne, aby marchewka po ugotowaniu była miękka, ale zachowała jędrność. Warto spróbować przed końcem gotowania.
Klasyka zawsze jest dobrą opcją :)
OdpowiedzUsuńTo prawda 🧡
UsuńJako dziecko nie lubiłam tego połączenia. Teraz moje gusta się zmieniły,
OdpowiedzUsuńMoje również :) Teraz bardzo lubię :)
UsuńPrzypomniałaś mi, że dawno nie robiłam, a takie to dobre! I masz całkowitą rację co do groszku :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zielony groszek. Jest zdrowy, smaczny i ma lekko słodką nutę. Konserwowy jest dla mnie mdły, choć do naszej tradycyjnej sałatki jarzynowej pasuje świetnie ;)
UsuńPrzepyszna marchewka, kolory uchwyciłaś przepięknie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo 🤗🧡
UsuńKiedyś tego zestawu nie lubiłam i chyba przede wszystkim przez stołówkę szkolną:)
OdpowiedzUsuńTo była taka blabra, która odbierała apetyt samym wyglądem:)
Teraz uwielbiam ten zestaw. U mnie bardziej groszkowo/ marchewkowy:)
Zrezygnowałam z groszku konserwowego, bo przy tym mrożonym, intensywnie zielonym i świeżym, wygląda blado i nie zachwyca smakiem. Wnuczka wybierze każdy groszek z sałatki:)
Pyszny zestaw a fotka jest cudownie apetyczna!
Miłego odpoczynku życzę! Przytulam serdecznie 🤗🧡
A za oknem pada❄️❄️❄️ w marcu jak w garncu:)
Miałam podobne doświadczenia ze stołówką przedszkolną. Do dzisiaj pamiętam szpinakową breję i zupę pomidorową z rozgotowanym do granic możliwości ryżem (miał 4 "odnóża") 🙈.
UsuńZielony groszek uwielbiam od najmłodszych lat. Kocham też ten cukrowy. Babcia miała taki w ogródku i zawsze wyjadałam ziarenka prosto z krzaczka :))
Wnusia wie co dobre! Groszek jest zdrowy i ma mnóstwo witamin, minerałów oraz białka 💚💚
To prawda. Jeszcze tydzień temu mieliśmy prawie letnie temperatury, a wczoraj we Wrocławiu padał śnieg. Pogodowa karuzela ;)
Dziękuję i również życzę pięknego i spokojnego weekendu! 🤗🧡
Dla mnie to smak dzieciństwa. Choć samego groszku nie lubię za bardzo jadać, to w tej wersji jest dla mnie perfekcyjny! W sumie nie skupiałam się aż tak na smaku między świeżym, puszkowym, a mrożonym.
OdpowiedzUsuńNajlepsze smaki dzieciństwa na długo wpisują się do naszej pamięci. Trudno później ich nie lubić. Ten kulinarny sentyment trwa. Ja przynajmniej tak mam :)
UsuńJako dziecko nie lubiłam, ale od jakiegoś czasu "chodzi" za mną taka marchewka z groszkiem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, dobrego weekendu:)
Dziękuję bardzo i również życzę dobrego weekendu! 🤗🧡
UsuńNajprostszy i smaczny dodatek do obiadu.
OdpowiedzUsuń🧡🧡🧡
UsuńProsty i bardzo smaczny dodatek do obiadu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
🧡🧡🧡
UsuńChyba każdy z nas doświadczył tego koszmaru ze szkolnej stołówki 😊 pamiętam jak tylko raz spróbowałam takiej marchewki z groszkiem i do tej pory nie próbowałam ponownie ale Twoją wersję Kasiu chętnie wypróbuje. Może w końcu przekonam się do tego smaku po tylu latach 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Polecam gorąco! 🤗🧡 Czasami takie kulinarne koszmarki z dzieciństwa można odkryć, a przede wszystkim polubić na nowo :)
UsuńJa zawsze kupuję gotową w słoiku plus puszkę groszku😊
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, a nie chce mi się przyrządzać;)
To też jest rozwiązanie :). Przy większych chęciach polecam jednak wersję ze świeżych warzyw. Danie dużo zyskuje na smaku i wartościach odżywczych :)
UsuńUwielbiam. Wspomnienie z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuń🧡🧡🧡
UsuńRobisz jak moja mama :) bardzo lubię ten dodatek i obok buraków z fetą wybieram go najczęściej.
OdpowiedzUsuńBuraczki też uwielbiam 🥰. Nawet chyba bardziej niż groszek z marchewką ;)
UsuńZmora mojego dzieńsitsa ale może w Twojej wersji polubię
OdpowiedzUsuńPolecam podejście po latach 😁. Czasami można polubić na nowo takie zmory z dzieciństwa ;)
UsuńNie jestem fanką marchewki z groszkiem. Lata młodości i wszelkie stołówkowe klimaty wpłynęły na to że nawet w domu nie próbowałam sobie zrobić tego dania. Może w końcu pora dojrzeć i to zmienić. Bo wizualnie wygląda bardzo smakowicie. Udanego tygodnia Kasiu 😀
OdpowiedzUsuńKoniecznie Kochana! Przy podejściu po latach polecam przygotować danie z młodych warzyw - młodej marchewki i zielonego groszku (może być też mrożony). Wtedy smak jest bogatszy i naprawdę można polubić się z tym daniem na nowo :).
UsuńDobrego tygodnia! 🤗🧡
Z groszkiem średnio mi podchodzi ;) Wolę samą marchewkę gotowaną ♥
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Angelika
Też pysznie 😁👌
Usuńklasyk! osobiście uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń🧡🧡🧡
UsuńDzieci ją bardzo lubią. Robię to dosyć często.
OdpowiedzUsuń🧡🧡🧡
UsuńSmaczna klasyka, lubię, kojarzy mi się z pysznymi, domowymi obiadami. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda 🧡
Usuń