Leczo to jedna z potraw, która przypomina mi kuchnię mojego dzieciństwa. To jednogarnkowe danie kocham do dziś i przygotowuję je z ogromną przyjemnością. Najbardziej lubię te z dodatkiem delikatnej kiełbasy drobiowej, która podkreśla smak całości. Leczo smakuje najlepiej, gdy warzywa przygotowane są al dente (nierozgotowane) - wtedy możemy rozkoszować się smakiem każdego składnika, a całe danie będzie miało niższy indeks glikemiczny i dostarczy nam więcej wartości odżywczych. Dzisiaj zapraszam na prosty i szybki przepis na to klasyczne danie :)
Potrzebne składniki
- 3 czerwone papryki
- 2 niewielkie cukinie
- 300 g kiełbasy drobiowej
- 300 g kiełbasy drobiowej
- 1 ząbek czosnku
- 1 cebula biała
- 1/2 papryczki chili
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 1 łyżka pasty adżika
- olej rzepakowy (do smażenia)
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka ziół prowansalskich
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie
KROK 1. Na dużej i głębokiej patelni (lub w rondlu) szklimy pokrojoną w kostkę cebulę na odrobinie oleju, a następnie dodajemy pokrojoną kiełbasę drobiową* i smażymy wszystko przez chwilę (około 5 minut). Na koniec dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i pokrojoną drobno papryczkę chili.* Użyłam cienkich kiełbasek z piersi kurczaka, które pokroiłam w szerokie plastry.KROK 2. Następnie dodajemy pokrojone w kostkę papryki i smażymy wszystko przez 7 minut. Do papryki dodajemy pokrojoną cukinię i smażymy dalej przez kolejne 5 minut od czasu do czasu mieszając zawartość patelni.KROK 3. Do podsmażonych warzyw dodajemy pomidory z puszki, koncentrat pomidorowy, pastę adżika oraz przyprawy: słodką paprykę, zioła prowansalskie, sól oraz pieprz i dusimy wszystko pod przykryciem przez około 5 minut.
* Dla smaku, możemy dodać do leczo także łyżeczkę miodu.* Niektórzy dodają do gotowania kieliszek czerwonego wina. Moja Ciocia zawsze zalewała kiełbasę kieliszkiem wiśniówki i dopiero po odparowaniu alkoholu dodawała warzywa.* Do przygotowania dania możemy użyć także świeżych pomidorów, które wcześniej pozbawiamy skórki.
Mniam. Ja też kojarzę leczo z dzieciństwem. To chyba była pierwsza potrawa jaką nauczyłam się robić z babcią. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2018! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPorządna porcja obiadowa :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo apetycznie wygląda i jestem pewna, że smakuje obłędnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Aniu :*
UsuńPięknie wygląda, latem często robię leczo właśnie z kiełbasą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Ja najbardziej lubię, kiedy w leczo jest odrobinę mięsnego akcentu :)
UsuńMoje smaki :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie trzeba mnie namawiać. Wpraszam się na porcyjkę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ;) :*
UsuńUwielbiamy leczo :-)
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńU nas ostatnio też króluje leczo. Jest idealne na sierpniowe obiady :)
OdpowiedzUsuńO tak! To prawda :)
UsuńMy kojarzymy leczo z dzieciństwa kiedy mieliśmy generalny remont w domu i jedliśmy tą potrawkę siedząc na podłodze :D
OdpowiedzUsuńMiłe wspomnienia :D
Usuńsezon na leczo trwa w najlepsze :) i można przygotować to danie na tak wiele sposobów
OdpowiedzUsuńO tak! :) Lubię takie "leczowe" wariacje :D
Usuń