Klasyczne, zielone pesto to stały gość w mojej kuchni. Cenię je za wyrazistość smaku i niepowtarzalny aromat. Dzisiaj zapraszam na pożywne połączenie pełne kwasów omega-3 i omega-6. Przygotowałam warzywne tubini czyli mini rurki otulone klasycznym, bazyliowym pesto z wędzonym pstrągiem oraz słodkimi pomidorkami cherry. Smakowita i sycąca kompozycja, która dostarczy nam mnóstwo energii i rozpieści nasze zmysły. Gorąco polecam :)
Potrzebne składniki
- makaron tubini (mini rurki)
- 125 g wędzonego pstrąga
- pomidorki cherry
PESTO
- 1 drzewko bazylii
- 1 ząbek czosnku
- 40 g orzeszków piniowych
- 40 g parmezanu
- około 1/2 szklanki oliwy z oliwek
- sól i pieprz
Przygotowanie
KROK 1. Orzeszki pinii prażymy na patelni na delikatnie złoty kolor. Listki bazylii przekładamy do rozdrabniacza dodając uprażone orzeszki piniowe, posiekany ząbek czosnku i połowę oliwy z oliwek. Wszystkie składniki miksujemy przez kilka sekund. Następnie, cały czas miksując, dodajemy starty parmezan i dolewamy powoli pozostałą część oliwy. Na koniec pesto doprawiamy solą oraz świeżo zmielonym pieprzem.KROK 2. Makaron gotujemy al dente w lekko osolonej wodzie. Pomidorki cherry kroimy na pół. Pstrąga dzielimy na mniejsze kawałki i wsadzamy na moment do nagrzanego piekarnika, aby go lekko podgrzać.KROK 3. Ugotowany makaron odcedzamy, mieszamy z zielonym pesto i wykładamy na talerze. Na wierz układamy kawałki wędzonego pstrąga, połówki pomidorków cherry i dekorujemy świeżą bazylią.
🌿 Pozostałą część pesto przekładamy do słoiczka, wierzch skrapiamy oliwą z oliwek i przechowujemy w lodówce do około 7 dni.
Robiłam tak, ale bez ryby. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńPyszne danie Kasiu. Bardzo lubię ryby, szczególnie pstrąga. W tym towarzystwie nie jadłam jeszcze. Koniecznie muszę zrobić.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Małgosiu :*
UsuńZdecydowanie jest to coś, czego chcę spróbować!
OdpowiedzUsuńNigdy się nie spotkałam z taką wersją pesto. Na bogato :D
Świetna propozycja.
Pozdrowionka popołudniowe :)
Dziękuję i smacznie polecam :)
UsuńWygląda rewelacyjnie i na pewno smakuje obłędnie :) Ten pstrąg wędzony sprawia, że na samą myśl ślinka leci ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)))
UsuńO, nigdy jeszcze nie łączyłam pesto z rybą :)
OdpowiedzUsuńSmacznie polecam :)
UsuńSuper, danie wygląda fantastycznie, od razu wpada w oko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńUwielbiam Twój blog! Nie tylko za przepisy... ale także za te piękne zdjęcia! <3 Tylko podejrzane, że od razu robię się głodna... ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Dziękuję serdecznie :)
UsuńWędzonego pstrąga w takim otoczeniu to byśmy chętnie zjadły :D
OdpowiedzUsuńSmacznie polecam :)
UsuńSuper przepis, wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńW wolniej chwili zapraszam do mnie: https://smilingshrimp.blogspot.com
Dziękuję bardzo :)
UsuńWspaniale to wygląda! Uwielbiam takie dania, naprawde muszę to spróbować!
OdpowiedzUsuńDziękuję i gorąco polecam :)
UsuńWszędzie widzę teraz pesto! A jeszcze niedawno o nim nie pamiętałam ;) W towarzystwie takich pyszności musiał smakować nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam :) Pozdrawiam serdecznie :))
UsuńNaprawdę wspaniale danie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńboski obiad! :) samo zdrowie i jeszcze można zapakować jako LunchBox :)
OdpowiedzUsuńO tak! :D Dziękuję bardzo :)
UsuńUwielbiam wędzonego pstrąga. A jeszcze z pesto to już w ogóle szał!
OdpowiedzUsuń:)))))
UsuńJakie cudowne danie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu :)
UsuńVery tasty recipe+ Really great.
OdpowiedzUsuńThank you very much :) :*
Usuń