Miętowe brownie

Dzisiaj zapraszam na moje ulubione, wilgotne i mocno czekoladowe ciasto w miętowym wydaniu. Zrobiłam mały eksperyment, który z pewnością na stałe zapisze się w moje słodkie menu. Dodatek świeżej mięty do klasycznego brownie nadaje ciastu delikatnej świeżości i niesamowitego smaku. Mięta nie jest mocno wyczuwalna i nie dominuje smaku całości. Prym wciąż wiedzie czekolada, ale w połączeniu ze świeżymi listkami miętowymi smakuje niesamowicie. Gorąco polecam :D

 Potrzebne składniki 

- 2 tabliczki gorzkiej czekolady

- 1 kostka masła (200 g)

- 6 jajek

- 100 g mąki pszennej

- 50 g orzechów włoskich

- 300 g cukru

- garść listków świeżej mięty

 Przygotowanie 

KROK 1. Czekoladę oraz masło dzielimy na mniejsze kawałki i przekładamy do metalowej miseczki. Oba składniki rozpuszczamy w kąpieli wodnej (na parze). Do jeszcze ciepłej masy dodajemy drobno posiekane listki świeżej mięty. Masę studzimy.

KROK 2. Jajka miksujemy z cukrem dla dobrego połączenia, a następnie dolewamy ostudzoną masę czekoladową oraz dosypujemy przesianą mąkę. Masę miksujemy dość dokładnie, tak aby wszystkie składniki idealnie się połączyły. Na sam koniec dodajemy posiekane orzechy włoskie.

KROK 3. Ciasto wylewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 C na około 20 minut (pieczenie klasyczne góra - dół).

Idealne brownie to takie, które ma wilgotny, delikatnie gliniasty, a zarazem puszysty środek oraz kruchą skórkę, która łamie się podczas krojenia. Wersja miętowa dostarczy naszym kubkom smakowym odrobiny świeżości. Będzie słodko, czekoladowo, ale dość intrygująco :)

Lubię od czasu do czasu zjeść coś tak dobrego. Ciasto jest kaloryczne, ale mały kawałeczek jeszcze nikomu nie zaszkodził i ta czekolada... :D Gorąco je polecam, ponieważ smakowało wszystkim tym, którzy zostali nim poczęstowani ;) I to mnie cieszy najbardziej! :)