Uwielbiam jeść uszka, ale nie lubię ich lepić ;) Aby jednak posmakować domowych uszek, warto przygotować je z ciasta, które jest elastyczne, dobrze się klei i co najważniejsze ułatwi naszą pracę. Polecam przepis na proste ciasto, które idealnie sprawdzi się do świątecznych uszek oraz świetnie otuli smakowity i aromatyczny farsz grzybowy :)
CIASTO
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka ciepłej wody
- 2 łyżki oleju
- 1 płaska łyżeczka soli
FARSZ
- 120 g suszonych grzybów
- 2 średniej wielkości cebule
- 1 łyżka bułki tartej (opcjonalnie)
- plaster masła
- sól i pieprz
- listek laurowy
- ziele angielskie
- szczypta mielonego kminku
Przygotowanie
KROK 1. Grzyby płuczemy, zalewamy zimną wodą i odstawiamy do namoczenia (najlepiej na noc). Na drugi dzień gotujemy je do miękkości (w wodzie z namaczania) z dodatkiem listka laurowego oraz ziela angielskiego*. Pokrojoną drobno cebulkę podsmażamy na maśle, a następnie dodajemy do niej ugotowane grzyby i przesmażamy chwilę do momentu odpowiedniego odparowania wody**. Zawartość patelni studzimy, a następnie mielimy w maszynce do mięsa. Farsz doprawiamy solą, świeżo zmielonym pieprzem i szczyptą mielonego kminku.* Intensywny wywar z grzybów wykorzystuję do przygotowania barszczu wigilijnego** Przesmażenie grzybów po ugotowaniu pozwoli na odparowanie nadmiaru wody. Jeśli farsz wydaje nam się zbyt kleisty i mokry, dodajmy do niego odrobinę bułki tartej.KROK 2. Następnie przygotowujemy ciasto. Mąkę mieszamy z solą i dodajemy do niej olej oraz ciepłą, ale nie gorącą wodę. Ciasto wyrabiamy do momentu, aż przestanie kleić nam się do rąk i będzie odpowiednio napowietrzone, a następnie przykrywamy je lnianą ściereczką i odkładamy na około 10 minut, aby "odpoczęło". Ciasto rozwałkowujemy, wycinamy kółka lub kwadraciki, nakładamy farsz i lepimy...
KROK 3. Uszka wrzucamy partiami na osolony wrzątek z dodatkiem łyżeczki masła lub oleju i gotujemy około 2 minut od momentu wypłynięcia. Pierożki odcedzamy i podajemy z czerwonym barszczem.Jeżeli przygotowujemy uszka wcześniej, możemy je po ostudzeniu zamrozić na tacce lub przełożyć do pojemnika próżniowego i przechowywać w lodówce (max. 3 dni przed Wigilią).
Dzisiaj je robię :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę przyjemnego lepienia ;)
UsuńBez nich wigilia nie ma szans ;) A tak na poważnie - u mnie w domu są zawsze. Czasem załapałam się na ich robienie, jednak w tym roku wracam do domu rodzinnego prawie na same święta i z tego co mi wiadomo zostają mi do zrobienia tylko pierogi i sernik :D Nawet choinka już ubrana.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka przedświąteczne :)
To prawda :) U mnie również są zawsze :) Nie wyobrażam sobie Świąt bez ich smaku :) Ja również przedświątecznie pozdrawiam :) Buziaki :*
UsuńNigdy ich nie lepiłam, bo mi nie pozwalają;)
OdpowiedzUsuńAle Rodzinka czy uszka? ;)
UsuńBardzo ładne i smaczne uszka. W sam raz do czerwonego barszczu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :*
UsuńCo roku robię na święta :) Twoje uszka wyglądają bardzo apetycznie 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :*
UsuńKochana, bardzo lubię uszka, a Twoje wyglądają baaardzo apetycznie, aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję :) Pozdrawiam ciepło :*
UsuńU nas się uszek nigdy nie lepiło :P Raz kupiłyśmy z ciekawości to nawet nikt nie zjadł xD Ale takie domowe to na pewno co innego :D
OdpowiedzUsuńSklepowe mogą się schować ;) Takie domowe uszka z aromatycznym farszem grzybowym są pyszne! :) Pozdrawiam ciepło :*
OdpowiedzUsuńRobię. Domowe najlepsze :)
OdpowiedzUsuńO tak! :D :D
UsuńTeż nie lubię lepić, ale jak się zrobi dobre ciasto, to jest to do przeżycia :) Pycha farsz.
OdpowiedzUsuń